Czasem podejmujemy decyzje dotyczące wyglądu naszej przestrzeni, nawet jeśli nie spełniają one wszystkich naszych potrzeb. Przyjmijmy, że wchodzisz do nowego domu znajomych i od razu wyczuwasz zapach szarlotki, Twojego ulubionego deseru z dzieciństwa. Z holu wejściowego widać kuchnię z jadalnią i mnóstwo naturalnego światła wpadającego przez okna. Podoba Ci się duży stół i krzesła, które ostatnio widziałaś w magazynie wnętrzarskim – razem wyglądają super.

To, czym się sugerowałaś, to pierwsze wrażenie – pierwotny i najbardziej podstawowy proces poznawczy. Bazuje na naszych wcześniejszych doświadczeniach i skojarzeniach. Siadasz za stołem dokładnie tak, jak robisz to u siebie – miejsce z widokiem na ogród. Krzesła, do których masz słabość, dalej Ci się podobają, ale teraz zauważasz, że nie są zbyt miękkie i dodatkowo nie mają podłokietników, które od zawsze masz w swojej jadalni. naturalnego światła wpadającego przez okna. Podoba Ci się duży stół i krzesła, które ostatnio widziałaś w magazynie wnętrzarskim – razem wyglądają super.