Obcując ze sztuką i designem może zdarzyć się wszystko, ale i zupełnie nic. Czy we wnętrzach może być tak samo?

Odbiór sztuki i designu jest subiektywny. To, co dla jednej osoby stanie się silnym przeżyciem, dla innej może pozostać niezauważone. Czy we wnętrzach jest podobnie? Czy przestrzeń może wywołać emocje, zatrzymać na chwilę, wpłynąć na nastrój i zachowanie? A może może stać się jedynie tłem, niewidocznym i neutralnym?